DEMOKRACJA? A niby gdzie? tom 1: System
DEMOKRACJA? A niby gdzie? tom 1: System
W demokracji nie można wymordować wszystkich garbatych i łysych – bo
dla kogoś są skazą na pejzażu. Demokracja to NIE jest autorytarna władza większości. W demokracji władza nie wybiera się sama (sądownicza również). Gdyby czynienie krzywdy dla dobra większości było dopuszczalne, to nie demokracja byłaby postrzegana jako najwartościowszy z ustrojów.
Taką rolę pełniłby ustrój, który nijakich krzywd nie dopuszcza. W demokracji można sprzedać majątek państwowy (na szkodę większości, jeżeli nie traci na tym mniejszość), ale w republice już nie – a Polska jest republiką. Czynienie krzywdy obywatelom i łamanie praw republiki to demokracja totalitarna, która demokracją już nie jest, zatem art.13 Konstytucji RP wyrzuca takie partie i organizacje (łącznie z władzami 2024 roku) z polityki na zawsze.
Skala, z jaką świat w 2024 roku prowadzi do zezwierzęcania obyczajów,
wiedzy i rozumienia świata, od szkół poczynając, zasługuje na największą
pogardę. Tylko dzięki dobrej znajomości historii mamy możliwość sobie
uświadomić, jakie śmietnisko budujemy.
Zawsze będziemy dla siebie wrogami, jeżeli z powodu nędznej edukacji społeczeństwo będzie się dzieliło na tych, których można zaspokoić propagandą i siłowymi regulacjami, oraz na tych, którzy chcą swoich praw bronić, ponieważ dostrzegają, że dobrobyt bez wolności i niepodległości
to tylko odmienna postać ubóstwa.
Albo jesteś niezależny, albo skolonizowany. Wersji pośredniej nie ma.